KŁÓTNIA LOKIEGO
(LOKASENNA)
Treść: Ägir - drugie jego imię było Gymir - zaprosił Asów na ucztę, gdy otrzymał olbrzymi kocioł, co ostatnio zostało opowiedziane. Na tę ucztę przyszli Odin i Frigg, małżonka jego. Thor nie przybył, gdyż był na Wschodzie. Syw była tam, małżonka Thora; Bragi i Idun, małżonka jego. Tyr był tam, on miał tylko jedną rękę: Fenrir-wilk urwał mu rękę, gdy go wiązano (1). Był tam Njörd i małżonka jego Skadi, Frey i Freyja, Widar syn Odina. Loki był tam i sługi Freya i Beyla (2). Mnóstwo było tam Asów i Alfów. Ägir miał dwóch służących: Fimafenga i Eldira. Było tam lśniące złoto zamiast światla od ognisk; piwo samo się nalewało; pokój ludziom (3) był tam święcie zawarowany. Goście chwalili bardzo, jak doskonali byli słudzy Ägira. Loki nie mógł tego znieść i zamordował Fimafenga. Wtedy zatrzęśli Asowie tarczami, podnieśli okrzyk wielki i wypędzili Lokiego do boru, po czym zasiedli do biesiady. Loki powrócił i spotkał przed dworem Eldira.
1: By unieszkodliwić na jakiś czas groźnego wilka Fenrira bogowie uknuli spisek: sporządzili czarodziejskie pęta, nie do rozerwania, mimo że cienkie jak pajęczyna, i zaproponowali nic o ich właściwościach nie wiedzącemu wilkowi, że go nimi na próbę zwiążą. Fenrir zgodził się, ale zażądał na wszelki wypadek, by jako gwarancję, że to nie podstęp, któryś z bogów na czas wiązania wsadził mu swą rękę w pysk. Nie było kandydatów - dopiero Tyr zdecydował się poświęcić swoją dłoń. Stracił ją natychmiast, gdy wilk zorientował się, jak mocne są wiążące go okowy. Z więzów tych uwolnił się Fenrir dopiero w dniu Ragnaröku.
2: Byggwir i jego żona Beyla to prawdopodobnie personifikacja dwóch pożytecznych gatunków roślin, jęczmienia (bygg) i bobu (beyla), które znano i uprawiano w południowych częściach Skandynawii.
3: ludzie - tym wyrazem często określają poeci bogów; występuje też jako określenie społeczeństwa w ogóle.
Loki zapytał go:
1. "Powiedz Eldirze, ale ani krokiem
Nie ruszaj się z miejsca:
O czym tam w sali przy biesiadzie
Rają Sygtiwów synowie?"
Eldir rzekł:
2. "O broni swej radzą i o męstwie w boju
Sygtiwów synowie:
Asy i Alfy, co tu siedzą w sali,
Tobie nikt nie jest w słowach przyjazny".
Loki rzekł:
3. "Wejdę do hali Ägira
Przyjrzeć się owej biesiadzie,
Gniew i niezgodę siać śród Asów synów,
Zaprawię im miód trucizną".
Eldir rzekł:
4. "Wiedz, jeśli wejdziesz do hali Ägira
Przyjrzeć się owej biesiadzie,
A rzygniesz na bogów obelgą i oszczerstwem,
Oczyszczą się oni na tobie".
Loki rzekł:
5. "Wiedz, Eldir, jeśli my obaj będziem
Wyzwiskami domagać się racji,
Hojnie potrafię się odwzajemnić,
Gdy ty powiedz za wiele".
Potem wszedł Loki do hali, a gdy ci, co tam byli, zobaczyli, kto wszedł, umilkli wszyscy.
Loki rzekł:
6. "Spragniony przychodzę do tej sali,
Ja, Lopt, z dalekiej drogi,
By prosić Asów, by łaskawie dali
Choć łyk sławnego miodu.
7. Czegóż milczycie, bogi pyszałkowate!
Czy mówić nie umiecie?
Miejsce za stołem dajcie mi na uczcie,
Albo mnie stąd wygnajcie!"
Bragi rzekł:
8. "Miejsca za stołem na uczcie nie zechcą
Dać ci nigdy bogowie;
Bo wiedzą oni, jakiego rodzaju gości
Zapraszać na uroczystość".
Loki rzekł:
9. "Czy pomnisz Odinie, jak - dawno temu -
Zmieszaliśmy naszą krew?
Przysiągłeś, że piwa nie wypijesz,
Jeśli obu nam nie podadzą".
Strofa 9, w.1-2:
Loki mówi tu o braterstwie krwi. Szczegółowo o tym zwyczaju zob. Pieśń Najwyższego, przyp. do strofy 123, w.1.
Odin rzekł:
10. "Wstań, Widar! niech rodzic wilka
Jako gość siądzie przy biesiadzie -
Aby nam Loki zelżywymi słowy
Nie ubliżył w hali Ägira.
Widar wstał i podał napój; a Loki, zanim zaczął pić, pozdrowił Asów:
11. "Na zdrowie Asów, na zdrowie Asynij
I wszystkich przenajświętszych bogów,
Oprócz jednego, Bragiego,
Co siedzi na ławie wewnętrznej".
Strofa 11, w.4:
Miejsca wewnętrzne przy stole biesiadnym był najbardziej honorowe, miejsca najbliżej drzwi wejściowych - najgorsze.
Bragi rzekł:
12. "Konia i miecz dam ci z własnego mienia,
I pierścieniem okupić chcę, ja, Bragi,
Byleś nie bezcześcił Asów,
Nie ściągał gniewu bogów".
Loki rzekł:
13. "Koni i pierścieni, Bragi,
Zawsze ci brakowało;
A spośród Asów i Alfów, co tu zgromadzeni,
Tyś w walce najostrożniejszy,
Przy strzałach napłochliwszy".
Strofa 13:
Bragi był bogiem poetów, nie brał więc udziału w wyprawach po łupy, i jak wszyscy, którym patronował, miał mieszek pusty.
Bragi rzekł:
14. "Wiem, gdybym był zewnątrz, jakem teraz wewnątrz,
W świetlicy Ägira,
Głowę twoją niósłbym w moim ręku,
Tak bym ci za łgę twoją zapłacił".
Loki rzekł:
15. "Odważnyś, póki siedzisz, choć nie taki w czynie,
Bragi, ławy ozdobo!
Wstań do walki, jeślić gniew ogarnął,
Mężny nigdy się nie namyśla".
Idunn rzekła:
16. "Błagam cię, Bragi, na więzy pokrewieństwa
Dzieci rodzonych i przybranych,
Byś ostrymi słowy Lokiemu
Nie ubliżył w hali Ägira".
Loki rzekł:
17. "Milcz Idunn, najwyuzdańsza z kobiet
Mienię ja ciebie, skoroś objęła
Ramiony twymi, białością lśniącymi,
Brata twojego mordercę".
Strofa 16:
Idunn, małżonka Bragiego, przypomina mu obowiązki w stosunku do usynowionych (identyczne jak przy braterstwie krwi).
Strofa 17:
Loki zarzuca każdej boginii wiarołomstwo i wybujały temperament. W wypadku Idunn nie znaleźli badacze na to dowodów, lecz wobec tego, że niedyskrecje Lokiego co do wszystkich innych bogiń miały uzasadnienie, może i Idunn nie była bez winy.
Idunn rzekła:
18. "Ostrymi słowy Lokiemu
Nie ubliżę w hali Ägira,
Bragiego trza uspokoić, bo podpity,
Nie chcę, by w złości się bili".
Gejfun rzekła:
19. "Czemuż wy tu chcecie, Asowie obaj,
Domagać się racji wyzwiskami?
Loki nie wie, że jest przegrany,
Nienawistny wszystkim bogom.
Strofa 19:
Gejfun była wg Snorriego (Gylfaginning, rozdz. 25) dziewicą i każda dziewica przechodzi do jej państwa po śmierci. W innym miejscu swej mitografii podaje znów Snorri, że Gejfun miała z jakimś olbrzymem czterech synów, potem wyszła za mąż za Skjölda i dała początek dynastii królów duńskich. Widocznie początkowy mit przybrał inną postać we wschodniej Skandynawii.
Loki rzekł:
20. "Milcz, Gejfun! Potrafię opowiedzieć
Kto cię wciągnął w igraszki lubieżne:
Naszyjnik ci dał bielutki młodzieniec,
A tyś go nogami objęła".
Odin rzekł:
21. "Szalonyś Loki, i pozbawion rozumu,
Gdy ściągasz gniew Gejfun na siebie:
Gdyż przeznaczenie - wiem - jest jej wiadome
Równie dobrze, jak mnie".
Loki rzekł:
22. "Milcz, Odin! nie umiałeś nigdy
Rozdzielić szczęścia w boju wśród wojów:
Często dawałeś, komuś nie powinien,
Zwycięstwo - gnuśnemu!"
Odin rzekł:
23. "Jeślim nawet dał, komu nie powinien,
Zwycięstwo gnuśnemu,
To tyś był osiem zim pod ziemią
Babą i krowy doiłeś,
Tam dzieci rodziłeś,
A moim zdaniem to natura chłopa - nierządnicy.
Strofa 23:
Odin oskarża Lokiego o homoseksualizm i hermafrodytyzm. Są to najcięższe oskarżenia, jakie zna opinia i prawodawstwo nordyckie. Za takie obelgi wyznaczano na thingu karę banicji, a ten, który został zelżony, mógł zabić oskarżyciela prawnie, bez płacenia grzywny za zabójstwo.
Loki rzekł:
24. "A o tobie mówią, żeś zamawiania mruczał w Samsö,
Żeś uprawiał czary wieszczkom właściwe,
Jak czarownica latałeś między ludźmi,
A moim zdaniem to natura chłopa - nierządnicy!"
Frigg rzekła:
25. "O waszych poczynaniach rozprawiać
Nie uchodzi w obliczu zgromadzonych;
Coście obaj za dawnych czasów broili -
Bądźmy z dala od minionych dziejów".
Loki rzekł:
26. "Milcz, Frigg! Fjörgyna jesteś żoną
I zawsze byłaś rozpustna,
Tyś Wea i Wilego - choć-eś żoną Widura
W ramiona swoje zamknęła".
Strofa 26, w.3-4:
Odin (Widur) przebywał kiedyś tak długo poza domem, że uznano go za umarłego, i jego bracia Wili i Wei podzielili się spadkiem po nim, w tym także jego małżonką, Frigg (Snorri w Gylfagninning).
Frigg rzekła:
27. "Wiedz, że gdybym tu w hali Ägira
Syna miała takiego jak Baldr,
Nie wyszedłbyś żyw od Asów synów,
Zabity zostałby łotr".
Loki rzekł:
28. "Jeszcze chcesz Frigg, bym ci więcej mówił
Słów, które cię dotkną:
Otóż ja sprawiłem, że Baldra
Nigdy już nie zobaczysz."
Freyja rzekła:
29. "Szalonyś Loki, że przypominasz
Najpodlejsze wasze czyny;
Frigg wszystko wie o nieszczęsnych losach,
Choć sama tego nie mówi."
Loki rzekł:
30. "Milcz, Freyjo! O tobie wiem z całą pewnością -
Bynajmniej nie jesteś bez błędu:
Asy i Alfy, co tutaj są w sali,
Z nich każdy był twoim gachem".
Strofa 30, w.3-4:
Freyja miała najgorszą reputację wśród bogiń.
Freyja rzekła:
31. "Fałszywy jest twój język, tobie samemu
Nieszczęście on wykracze.
Rozwścieczeni są Asowie, rozżalone Asynje,
Niewesoły do domu powrócisz".
Loki rzekł:
32. "Milcz, Freyjo! Tyś jest czarownicą
Przewrotności pełną i złości:
Ciebie z bratem rodzonym zdybali bogowie,
Wtedyś z przestrachu piardła".
Njörd rzekł:
33. "Wielka mi to rzecz, że dziewczęta
Na męża polują lub też na przyjaciela,
Lecz dziwi mnie, jakim sposobem As wszeteczny to wlazł,
Co sam dzieci rodził".
Loki rzekł:
34. "Milcz, Njördzie! Na wschód cię wysłano
Do bogów jako zakładnika;
Córki Hymira używały cię jako nocnika
I szczały ci prosto w gębę".
Njörd rzekł:
35. "Pociechą było mi to, gdym był daleko na wschodzie,
Wysłany jako zakładnik do bogów,
Żem miał syna, którego każdy kocha,
Potwierdza to Asów książę".
Loki rzekł:
36. "Stój no, Njördzie! i zachowaj miarę!
Nie będę ukrywać tego dłużej:
Z siostrą twoją spłodziłeś tego syna,
Toteż on nie lepszy, niż można się spodziewać".
Strofa 34, w.3-4:
Njörd jest bogiem morza, córki Hymira to rzeki, które do morza wpadają.
Strofa 36, w. 3:
U Wanów małżeństwo między rodzeństwem było dozwolone.
Tyr rzekł:
37. "Frey najszlachetniejszy wśród junaków
W Asów grodzie:
Dziewczyny nie skrzywdzi, ni żony mężowi,
Z kajdan uwalnia każdego".
Loki rzekł:
38. "Milcz, Tyr! Ty już nigdy nie możesz do zgody
Doprowadzić powaśnionych:
Prawą rękę ci przypomnę,
Co ją odgryzł Fenrir."
Tyr rzekł:
39. "Pozbyłem się ręki, jak ty Hrodwitnira
Bolesna dla obu strata,
Wilk też nie ma się dobrze, gdy w okowach
Czeka zmierzchu bogów".
Loki rzekł:
40. "Milcz, Tyr! Twojej to żonie się zdarzyło,
Że miała syna ze mną.
Ani penninga ni łokcia bai
Nie dostałeś za zniewagę, nędzarzu!"
Frey rzekł:
41. "Wilka widzę, jak leży u źródła rzeki,
I leżeć tak będzie aż do zgonu bogów,
Niebawem i ty, jeśli nie zamilnkniesz,
Zostaniesz spętany, nieszczęścia kowalu!"
Strofa 40, w.3:
penning zawierał 7/9 g srebra; baja (w oryg. vadmal) - wełniany samodziałowy materiał; służyła jako środek płatniczy. W X wieku 360 łokci (ok. 40 metrów) tego materiału miało wartość 1 marki czystego srebra (1 marka miała 240 penningów)
Strofa 41:
źródło rzeki - z pyska spętanego Fenrira cieknie trująca ślina, która daje początek rzece Wan.
Loki rzekł:
42. "Złotem kupić kazałeś Gymira córę,
A przefrymarczyłeś swój miecz;
Lecz gdy syny Muspellu przedrą się przez Myrkwid,
Nie masz wtedy biedaku, czym walczyć!"
Byggwir rzekł:
43. "Gdybym był z wielkiego rodu, jak Ingunar-Frey,
I jak on miał wspaniałą siedzibę,
Zmełłbym na mękki szpik gawrona, co wnosi nieszczęście,
Zdruzgotał mu wszystie kości".
Strofa 42, w.1-2:
Porównaj Wyprawa Skirnira.
Strofa 43, w.2:
Centrum kultu Freya było w Uppsali.
Loki rzekł:
44. "A cóż to za pędrak tam się kręci,
Łapie, co złapać zdoła,
Koło uszu Freya pewnie zawsze się czepiasz,
U młyńskich kamieni klekocesz".
Byggwir rzekł:
45. "Zwę się Byggwir, chwalą mnie za pożyteczność
Bogowie i ludzie,
Dumny jestem, że wszyscy
Odina synowie zgromadzeni są tu na uczcie".
Loki rzekł:
46. "Milcz, Byggwir! Nie umiałeś nigdy
Obdzielać ludzi jadłem,
Ciebie nie znadją w słomie na ławie
Męże, gdy będą walczyć".
Heimdall rzekł:
47. "Pijanyś Loki, i pozbawion rozumu,
Dlaczegóż nie powstrzymujesz się, Loki?
Picie bez miary winne temu zawsze,
Że się nad mową traci panowanie".
Loki rzekł:
48. "Milcz, Heimdallu! Tobie od wiecznych czasów
Ciężkie przeznaczone życie,
Prosto stać musisz
I czuwać, boś stróżem bogów."
Skadi rzekła:
49. "Lekkomyślny jesteś, Loki! Już nie będziesz długo
Swobodnie machać ogonem;
Bo na skalnym urwisku zwiążą ciebie bogi
Jelitami szronem okrytego syna".
Loki rzekł:
50. "Wiedz, jeśli na skalnym urwisku zwiążą mnie bogi
Jelitami szronem okrytego syna -
Ja byłem pierwszy i główny, co zadał śmiertelny cios
Kiedyśmy Thjaza schwytali".
Skadi rzekła:
51. "Wiedz, jeśliś pierwszy był i główny, co zadał śmiertelny cios
Kiedyście Thjaza schwytali -
Ze świątyń moich i pól będą ciebie ścigać
Mrożące zamysły moje".
Loki rzekł:
52. "Słodsze słowa miałaś dla syna Lufeyji,
Gdyś mnie do łoża swego wabiła,
Nadmienić to wypada, jeśli dokładnie
wyliczyć winy nasze chcemy".
Wtedy podeszła Syw, przepiła do Loka miodem z kryształowego puchara i rzekła:
53. "Bądź pozdrowion Loki! i przyjmj puchar z kryształu
Pełen starego miodu,
Jedną choć tylko w obliczu synów boskich
Pozostaw bez ujmy".
Wziął róg i pił z niego:
54. "Ty byłabyś ta jedyną, gdybyś tak była
Nieprzystępna i zimna wobec chłopów;
Zdaje się, że wiem, że przynajmniej jeden
Zrobił z Hlorrida rogacza.
A był nim ów złością przepojony Loki"
Beyla rzekła:
55. "Skały drżą, zdaje się że nadjeżdża
Hlorridi do domu;
On zaprowadzi ład z tym co oszczerstwami
Pluje na bogów i ludzi".
Loki rzekł:
56. "Milcz, ty, Beylo! tyś jest Byggwira kobietą,
Pośledniaś na wskroś!
Gorsza przybłęda nie wdarła się nigdy do Asów,
Cała jesteś gnojem schlapana, dojarko!"
Wtedy wszedł Thor i rzekł:
57. "Milcz, ty, bezwstydniku! Tobie młot mój potężny,
Mjöllnir, mowę odbierze!
Kamyczek, co masz na łopatkach, strącę ci z szyi,
I wtedy koniec będzie twojemu bytowaniu!"
Loki rzekł:
58."Syn Ziemi teraz tu przyszedł:
Czegóż to kłócisz się, Thorze?
Ale nie odważysz się wtedy, gdy wilka będziesz miał zabić,
A on pochłonie Ojca Zwycięstwa".
Thor rzekł:
59. "Milcz, ty, bezwstydniku! Tobie młot mój potężny,
Mjöllnir, mowę odbierze!
Rzucę cię daleko na Wschód,
Potem cię już nikt nie ujrzy".
Loki rzekł:
60. "O podróży na Wschód lepiej byś nigdy
Niczego ludziom nie wspominał:
Przykucnąłeś w kciuku rękawicy, wojaku,
Wtedyś nie był Thorem!"
Strofa 60:
Aluzja do nieudanej wyprawy Thora na olbrzyma Skrymira (por. Pieśń o Harbardzie, przyp. do strofy 26).
Thor rzekł:
61. "Milcz, ty, bezwstydniku! Tobie młot mój potężny,
Mjöllnir, mowę odbierze!
Prawicą cię trzasnę, Hrungnira zabójcą,
Wszystkie ci kości połamię".
Strofa 61, w.3:
Hrungnira zabójca - młot Thora, Mjöllnir.
Loki rzekł:
62. "Żyć zamierzam długie lata,
Choć mi młotem grozisz;
Mocne zdały ci się powrózki Skrymira,
Gdyś nie mógł rozwiązać worka z żywnością,
Choć zdrów, bliskiś był smierci głodowej".
Thor rzekł:
63. Milcz, ty, bezwstydniku! Tobie młot mój potężny,
Mjöllnir, mowę odbierze!
Hrungnira zabójca do Hel cię zawiedzie!"
Loki rzekł:
64. "Powiedziałem Asom, powiedziałem Asów synom,
Na co mnie ochota wzięła;
Ze względu na ciebie jednego wychodzę,
Bo wiem, że zabijasz.
65. Nawarzyłeś piwa, Ägirze! Lecz nigdy
Uczty nie urządzisz więcej.
Dobytek twój wszystek, co tutaj jest,
Niech stanie się pastwą płomieni,
Niech spali się twój tył!"
A potem ukrył się Loki w wodospadzie Frananger w postaci łososia i tam go Asowie schwytali. Związano go jelitami syna jego Wala, a Narfi, syn jego, został przemieniony w wilka. Skadi wzięła jadowitego węża i uwiązała nad obliczem Loka; ciekł z węża jad. Sygin, małżonka Loka, siedziała tam i trzymała kubek pod jadem, a gdy kubek był pełen, wynosiła jad; ale w tym czasie ciekł jad na Loka. Wtedy za każdym razem zadrżał on tak gwałtowanie, że cała ziemia się zatrzęsła: to teraz nazywa się trzęsieniem ziemi (1).
(1) Skojarzenie cierpień Lokiego z często powtarzającymi się trzęsieniami ziemi wskazuje na to, iż pieśń ta powstała w Islandii.