Secret Of The Runes
Christoher Jonsson i Therion. To nazwisko każdemu szanującemu się fanowi muzyki spod znaku symfonicznego metalu (czy jak kto woli - gotyckiego rocka) powinno mówić bardzo dużo. To facet, który postanowił połączyć damsko - męskie chóry, dodać cięższy gitarowy podkład i stworzyć z tego interesującą muzykę. Niewątpliwie, po raz kolejny, mu się to udało.
Na najnowszej płycie multi kompozytor Krzysztof, kontynuuje technikę zapoczątkowaną kilka krążków wcześniej, opartą na wokalu w wykonaniu samych chórów. To doskonałe posunięcie, ponieważ poszczególne partie chóralne idealnie się uzupełniają i (co chyba najważniejsze) nie nudzą się. Są bardzo charakterystyczne (od razu można poznać, że to Therion) i idealnie wkomponowane w muzyczną całość. Mogę ich słuchać bez końca...
Pierwsze przesłuchanie wywołało u mnie troszkę dziwne uczucia. Niby wszystko jest w porządku, ale jakoś dziwnie... Muzyka jest jakby wolniejsza i spokojniejsza w porównaniu z poprzednimi krążkami. Jest tu więcej refleksji, spokoju, odprężenia. Nie czułem jakiegoś wielkiego podekscytowania. Po prostu ją przesłuchałem i tyle... Ale z każdym kolejnym starciem byłem coraz bardziej wciągany w świat Christopher'a. Muzyka stała się piękna, niezwykła dla moich uszu. Za każdym razem chcę jej coraz więcej i zawsze moja potrzeba jest zaspokojona. To niezwykłe, że słuchając tych przejmujących chórów i sola na końcu utworu "Midgard" zawsze dostaję gęsiej skórki... Kilka minut później i kolejne piękne szybkie solo... Każdy utwór jest niesamowity, ma swoją głębię, tajemnicę, wspaniałą linię melodyczno-wokalną i niepowtarzalność. To właśnie jeden z fenomenów tej płyty. Można ją puszczać sobie w kółko, a ona i tak nigdy się nie znudzi. I jak już słuchać, to oczywiście późnym wieczorem przy niewielkiej ilości światła...
Nowa płyta Theriona to z całą penością jedno z najważniejszych wydawnictw pierwszej jesieni nowego tysiąclecia. Po raz kolejny ujawnia się geniusz kompozytorski Christofera Jonssona i jego muzyczna wyobraźnia. "Secret Of The Runes" to album godny polecenia każdemu (i tylko!!) fanowi tego typu muzyki. Therion znów w dobrej formie!
Patryk Chyła 
http://chaosvault.com/
