Users Online
Guests Online: 3

Members Online: 0

Total Members: 273
Newest Member: logomines
Login
Username

Password



Not a member yet?
Click here to register.

Forgotten your password?
Request a new one here.
Last Fm
Recenzja - Lepaca Kliffoth 2 Posted by Thor on August 21 2007

LEPACA KLIFFOTH

Lepaca Kliffoth - dla wielu nawet dzisiaj, po ponad dziesięciu latach od wydania jest to album fenomenalny, jakże różny od dzisiejszej twórczości Theriona. Nie ma na nim chóralnych śpiewów ani orkiestry, nie ma słodkich barytonów ani żadnego instrumentu smyczkowego, jest na nim za to cholernie ostry, cierpki wokal dobywający się wprost z najgłębszych czeluści scharatanego do granic możliwości gardła Christophera. Co charakterystyczne dla "Lepaci", jest na niej także szybkie tempo nadawane przez niestrudzone gitary elektryczne. "Lepaca Kliffoth" to album całkowicie różniący się od wszystkich innych krążków z dyskografii zespołu, nie można porównać go chociażby z ciut wcześniejszym Beyond Sanctorum, a z takim choćby Deggialem to nie ma on już praktycznie nic wspólnego. Jedynym wolnym utworem, który znajdziemy na płycie jest Beauty In Black, noszący już - jak niemal większość utworów z tej płyty - miano klasyku. Reszta kawałków jest mniej lub bardziej szybka, jednakże na pewno nie monotonna ani tym bardziej usypiająca. Przepiękne, surowe brzmienie gitar zachwyci niejednego wybrednego słuchacza, gitarzyści wymiatają naprawdę szybko, w niektórych utworach słychać żeński wokal, jakże odmienny od "śpiewu" Christophera; zachrypniętego, doniosłego oraz niesamowicie potężnego. Wydawać by się mogło, że włożył w niego całe swoje siły, chociaż wtajemniczeni mogą wiedzieć, iż ten nietypowy charkot ćwiczył już wcześniej na płycie szwajcarskiego zespołu Messiah, z którym rok wcześniej nagrał płytę "Underground".

Jak już pisałem, album ten różni się od innych, jest to swojego rodzaju "odmieniec", którego Therion nie nagrał nigdy wcześniej ani później, chociażby z tego powodu trzeba go mieć w swoich zbiorach. Pamiętam jak niegdyś, wiele, wiele lat temu spotkałem go tylko w jednym sklepie, w dodatku niemal miniaturowym, w małej mieścinie, i to kurna jeszcze na kasecie - w Krakowie, Bielsku i w Katowicach nie znalazłem go nigdzie. Żal ściskał me serce swą bezlitosną dłonią, że w wersji CD wypatrzyłem go tylko na krakowskiej giełdzie, po czym oczywiście od razu go zakupiłem - radość moja nie znała granic. Teraz czasy się zmieniły, Lepacę można kupić w byle sklepie internetowym, do czego też wszystkich zachęcam. Utwory takie jak Melez czy Wing of The Hydra na długo pozostaną w waszej głowie, a i może na zawsze zmienią wasze pojmowanie ciężkiej muzyki!

THOR Napisz do autora



Poprzednia recenzja "Lepaca Kliffoth"

 

Comments
No Comments have been Posted.
Post Comment
Please Login to Post a Comment.