PIEŚŃ O HELGIM ZABÓJCY HUNDINGA II
(HELGA KVIDA HUNDINGSBANA II)

Treść: Podobnie jak w pieśni poprzedniej, Helgi walczy z Hundingiem, a później z Hödbroddem, który chce pojąć za żonę walkirię Sygrun wbrew jej woli. W wojnie tej ginie nie tylko Hödbrodd, ale także ojciec i brat Sygrun, którzy wspomagali Hödbrodda. Helgi poślubia walkirię, ale wkrótce ginie, zamordowany z zemsty przez drugiego, ocalałego w wojnie brata Sygrun. Sygrun sotyka się jeszcze z Helgim przez kilka nocy po jego śmierci, na co zezwolił Odin. Wkrótce umiera i ona, z żalu i tęsknoty. Finnur Jónsson w swym wydaniu "Eddy" z roku 1932 daje tej pieśni tytuł Völsungakvida hin forna (Stara pieśń o Wölsungach), opierając się na ostatnich słowach czwartego ustępu prozy.


Sygmund król, syn Wölsunga, miał za żonę Borghild z Bralundu. Synowi swemu dali imię Helgi przez pamięć na Helgiego Hjörwardssona. Hagall wychowywał Helgiego. Hundig zwał się możny król, według niego kraj nazwę Hundland. Był on potężnym wojem i miał wielu synów, którzy wciąż ciągnęli na nowe wyprawy. Wiele było niesnasek i nienawiści między rodem króla Hundinga a króla Sygmunda, mordowali się wzajemnie. Sygmund król i ród jego zwali się Wölsungami i Yflingami.
Helgi wyprawił się i po kryjomu uczynił wywiad śród hirdu króla Hundinga. Häming, syn króla Hundinga był w domu. A gdy Helgi ruszył w drogę powrotną, spotkał jakiegoś pasterza i powiedział mu:


1. "Donieś Hä
mingowi, że Helgi pamięta tego,
Co w pancerzu przez waszych zabit władyków:
Wilka szarego mieliście w waszej gromadzie,
Że to Hamall - myślał Hunding władca.

Hammal zwał się syn Hagalla (1). Król Hunding posłał ludzi do Hagalla aby szukali Helgiego, a Helgi nie zdążył ukryć się innym sposobem jak tylko, że wziął suknie dziewczyny służebnej i poszedł mleć zboże. Szukali i nie znaleźli Helgiego.

2. Wtedy rzekł Blind, nieszczęść sprawca:
"Bystry ma wzrok Hagalla służebnica,
Nie jest to chłopka co u młyna stoi:
Kamienie pękają, cokół się trzęsie.

3. Kiepski los spotkał wodza,
Skoro książe jęczmień miele,
Raczej przystoi dłoni
Rękojeść miecza niż kolba młynka".

Hagall rzekł w odpowiedzi:
4. "Nie ma znaczenia, że cokół trzeszczy,
Jeśli królewska córka młyn obraca.
Bujała ponad chmurami wysoko
I była na wyprawach na równi z wikingami,
Zanim ją Helgi wziął w niewolę -
Jest ona siostrą Sygara i Högniego,
Też więc ma złe oczy Ylfingów branka."

Strofa 1, w.3:
Wilka [...] mieliście - aluzja do rodu Ylfingów (synów wilka). Kogo Helgi maścił, nie wiadomo. Przez zlanie się sagi o Helgim z sagą o Wölsungach, w wyniku czego Sygmund stał się ojcem Helgiego, kwestia zemsty za jego śmierć stała się niejasna; bowiem oficjalnym mścicielem Sygmunda był Sygurd.
Proza 1:
Hamall i Hagall - królowie dzielnicowi, widocznie neutralni w stosunku do obu zwaśnionych rodów. Ilustruje to warunki przed zjednoczeniem państwa norweskiego przez Haralda Pięknowłosego.

Helgi uszedł z życiem i wstąpił na okręt wojenny. Zabił w walce króla Hundinga i odtąd zwał się Helgim Hundingsbani (2)
Stanął z wojskiem swoim w zatoce Brunawag, gdzie zrobili strandhögg, (3) jedli świeże surowe mięso. -
Högni zwał się pewien król; córce jego na imię było Sygrun, była walkirią i na rumaku swym cwałowała w powietrzu i nad wodą; była to Swawa na nowo urodzona. Sygrun przycwałowała do statku Helgiego i zapytała:

5. "Któż to tu statkami przybił do brzegu,
Gdzie jest ojczyzna wasza, władyki,
Na kogo czekacie tu w Brunawagu,
Jaki szlak zamierzacie obrać?"

Proza 2:
Hundingsbani - zabójca Hundinga
Proza 3:
strandhögg - dosłownie "ubój na wybrzeżu". Był to zwyczajowy ubój bydła przeciwnika, którego dokonywano po zwycięskim najeździe na jakiś dwór lub kraj. Mięso ładowano na okręty i wywożono.

Helgi rzekł:
6. "Hamall przybił statkami do brzegu,
Dom nasz jest na Hleseyju;
Korzystnego wiatru czekamy w Brunawagu,
Zamierzamy iść szlakiem na wschód".

Walkiria rzekła:
7. "Gdzie, wodzu, dałeś hasło do boju,
Gdzieś się o żer postarał dla ptaków mych sióstr?
Dlaczego zbroja twoja schlustana krwią?
Dlaczego wy w pełnej zbroi i hełmie mięso jecie surowe?"

Helgi rzekł:
8. "To zdziałał ostatnio potomek Ylfingów
Na zachód od morza - jeśli wiedzieć pragniesz -
Że niedźwiedzia upolował w Bragalundzie
I ród orłów oszczepem nakarmił:
Powiedziałem ci teraz, dziewczyno, skąd zbroja zbluzgana,
A na morzu mało pieczeni jedliśmy".

Walkiria rzekła:
9. "Zabójstwo obwieszczasz; musiał przed Helgim
Król Hunding paść na polu walki,
Bitwa rozszalała, gdyście wodza mścili,
Strumieniami lała się krew na mieczów ostrza".

Helgi rzekł:
10. "Skąd mogłaś wiedzieć, kto jesteśmy,
Gdyśmy wodza mścili - tyś bystrą obdarzona myślą -
Wszak dosyć jest bojowych królewiczów,
Podobnych do tych z naszego rodu".

Walkiria rzekła:
11. "Daleko nie byłam, wojska dowódco,
Wczoraj wczesnym ranem, gdy monarcha padł;
Lecz mienię dowcipnym syna Sygmunda
Bo runami wojennymi obwieszczenie dał.

Strofa 6, w.2:
Hlesey - to wyspa Laesö w Kattegatt; Helgi jest zatem według tej pieśni duńskim księciem.
Strofa 9, w.1:
Zabójstwo obwieszczasz - zgodnie z nordycką jurysdykcją każdy, kto zabił, miał obowiązek publicznie obwieścić kogo zabił, co nie przynosiło ujmy, przeciwnie, czyniło z męża bohatera. Natomiast jeżeli ktoś zaniedbał obwieszczenia, uważany był za zwykłego mordercę.
Strofa 11, w.4:
runami - tu w znaczeniu: poetyckimi omówieniami.

12. Widziałam cię, kiedy na statku wojennym,
Na krwią zlanym stewie twardo stałeś,
Lodowate bałwany szalały wokoło;
Teraz chce się junak ukryć przede mną,
Lecz Högna córka poznaje Helgiego".

Granmar zwał się możny król, który panował na Swarinshaugu. Miał on wielu synów; jeden zwał się Hödbrodd, drugi Gudmund, trzeci Starkad. Hödbrodd był na wiecu królów (4), tam przyrzeczono mu córkę Högna, Sygrun. Gdy się ona o tym dowiedziała, siadła na koń i jeździła z walkiriami powietrzem i morzem, szukając Helgiego. Helgi był wtedy koło Logafjäll i bił się z synami Hundinga; zabił tam wtedy Alfa i Eyjolfa, Hjörwarda i Harwarda, był niezmiernie zmęczony walką i siedział koło kamienia Arastein. Tam odnalazła go Sygrun, rzuciła mu się na szyję, całowała i opowiedziała o swej trosce, jak podaje dawna pieśń o Wölsungach:

Proza 4:
wiec królów - nie był to sejm, czyli thing, lecz zjazd, na którym królowie załatwiali polubownie wszystkie spory i inne sprawy, np. alianse. Znane jest miejsce takich obrad na Hisingö, wyspie u ujścia rzeki Göta-elf, koło Göteborga, w miejscu gdzie stykały się ze sobą trzy państwa skandynawskie, Danie, Norwegia i Szwecja.

13. Odnalazła Sygrun księcia szczęśliwego,
Przybyła, by pod jego opiekę się schronić,
Przywitała i całowała królewica w zbroi,
Zapałał miłością do dziewczyny.

14. Córka Högna nie tai swego zamiaru,
Mówi, że chce, by Helgi darzył ją miłością,
Że pokochała całą swoją duszą
Syna Sygmunda jeszcze zanim go ujrzała.

15. "Na wiecu królów przyrzeczono mnie Hödbroddowi,
Lecz ja innego księcia mieć chciałam,
Teraz boję się, o książę, gniewu mego rodu,
Udaremniłam rodzica zamysły".

Helgi rzekł:
16. "Nie obawiaj się Högna gniewu,
Nie troszcz się o rodu niełaskę,
Żyć będziesz ze mną, dziewczę młode,
Rodziny twej ja się nie boję".

Helgi zebrał wielkie siły morskie i pożeglował na Frekastein i zaskoczyła ich na morzu gwałtowna burza. Grzmoty i błyskawice szalały i gromy uderzały w statki. Zobaczyli wtedy w powietrzu dziewięć nadlatujących walkirii i poznali Sygrunę; wtedy uciszyła się burza i bezpiecznie przybili do lądu. Synowie Granmara siedzieli na jakimś wzgórzu, gdy statki żeglowały w kierunku lądu. Gudmund siadł na koń i popędził na skałę koło przystani, aby zasięgnąć wieści. Wölsungowie wtedy opuścili żagle. Wówczas zapytał Gudmund, jak już poprzednio pisano w pieśni o Helgim:
"Kto jest tu wodzem co dowodzi flotą
I groźne wojsko prowadzi na ląd?"
Synfjötli syn Sygmunda odpowiedział, i to także jest zapisane.
Gudmund zawrócił konia i popędził do domu, by zdać sprawę o wojsku; wtedy zebrali synowie Granmara siły zbrojne. Przybyło wielu królów; był tam Högni ojciec Sygruny oraz synowie jego Bragi i Dag. Nastąpiła wielka bitwa i padli w niej wszyscy synowie Granmara i wszyscy ich wodzowie, ale Dagowi Högnasonowi darowano życie i złożył przysięgę wierności Wölsungom. (5)
Sygrun poszła na pole walki i zastała Hödbrodda konającego. Rzekła:

17. "Nigdy ci Sygrun z Sefafjallu,
Hödbroddzie królu, w ramionach nie spocznie;
Skończyło się życie dla Granmara synów,
Szare stado Gridy ma obfity żer".

Proza 5:
przysięga wierności - w tym wypadku przyrzecznie odstąpienia od zemsty krwi.

Potem spotkała Helgiego i poczuła się bardzo szczęśliwa.

On rzekł:
18. "Szczęście nie we wszystkim ci dane, o, jasnowidząca,
Nie jedną jeno winy Norny ponoszą:
Pod Frekasteinem dziś rano padli
Bragi i Högni - sam jestem zabójcą.

19. A koło Hleborgu - Hrollauga synowie,
A koło Styrkleifów - Starkad król;
Widziałem; promieniejący, odwagą najuporczywszy
Tułów sam walczył - głowa była odcięta.

20. Z twego rodu niemal wszyscy leżą
Na pobojowisku - już tylko trupy.
Tyś temu zapobiec nie mogła: tobie było to przeznaczone
Że męże możni o ciebie walczyć muszą".

Wtedy zapłakała Sygrun. On rzekł:
21. "Znajdź pocieszenie, Sygrun! Jesteś nam, czym Hild była;
Bohaterowie nie mogą się oprzeć przeznaczeniu losu".
Sygrun rzekła:
"Przywróciłabym życie czarem tym poległym,
Gdybym pewność miała, że cię w ramionach zatrzymam".

Strofa 21, w.1:
Hild - nie wiadomo, do kogo Helgi czyni aluzję.

To rzekł Gudmund Grammarsson:
22. "Kto jest tu wodzem, co dowodzi flotą
I zatknął złoty proporzec na stewie wysoko?
Szeregu waszego czoło nie zwiastuje pokoju,
Łuna wojny nad wikingami zrudziała".

Synfjötli rzekł:
23. "Niech tu Hödbrodd Helgiego pozna,
Nieustępliwego wodza pośrodku floty,
On siedzibę rodu twego,
Fjörsungów dziedzictwo, sobie już przywłaszczył.

Gudmund rzekł:
24. "Najprzód będziem pod Frekasteinem
<<Pokojowo>> sprawę rozpatrywać;
Czas, by Hödbrodd odwet wziął,
Kiepski los od dawna był nam w udziale".

Synfjötli rzekł:
25. "Najprzód będziesz, Gudmundzie, kozy paść;
Po stromych drapać się stokach
Z leszczynową pałką w ręku,
Dla cię to odpowiedniejsze niż mieczem rozsądzanie".

Helgi rzekł:
26. "Przystoi ci, Synfjötli, wiele więcej
Bitwę rozpocząć i orłom sprawić radość,
Niżeli niecnymi słowy wroga obrzucać,
Jakakolwiek by była wojaków nienawiść.

27. Dobrego nie mam mniemania o synach Granmara,
Lecz jako wodzowi należy mi rzec prawdę,
Dowiedli oni pod Moïnsheimem,
Że mają odwagę mieczem wojować"

Strofy 22-27:
Przepisywacz (nie ja! ;-), umieścił ten fragment w nieodpowiednim miejscu. Powinien on być pośrodku prozy, tam, gdzie jest dwuwiersz z Pieśni o Helgim zabójcy Hundinga I.

Helgi pojął Sygrun za żonę, mieli synów. Helgi nie doczekał się starości. Dag, syn Högna składał Odinowi ofiary, aby mu dane było wywrzeć zemstę za ojca; Odin pożyczył Dagowi swego oszczepu. Dag spotkał Helgiego, szwagra swego, gdzieś koło Fjöturlundu. Przebił Helgiego oszczepem (6). Tak padł Helgi, a Dag pojechał do Sefafjallu i oznajmił Sygrunie wieść.

Proza 6:
Dag złamał więc przysięgę wierności daną Helgiemu. Obowiązek zemsty krwi był świętszy, niż przysięga lojalności.

28. "Z niechęcią oznajmiam ci siostro, co ci smutek sprawi,
Bo nie z dobrej woli cię ranię:
Padł dziś rano pod Fjöturlundem
Władca najlepszy na ziemi".

29. "Przekleństwo niechaj ci wszystkie twoje przysięgi
Przyniosą te, coś Helgiemu składał
Na jasną wodę Leiptu
I na zimny kamień Unny.

30. Twój okręt niech naprzód nie idzie nigdy,
Nawet z wiatrem korzystnym,
Twój koń niech z kopyta nie ruszy,
Nawet gdybyś przed wrogiem miał się chronić!

31. [............................................................]
[.................................................................]
Miecz twój, gdy do walk podniesiesz, niech nie ima,
Chyba że ku własnej twojej głowie zwrócony.

32. Zemsta za śmierć Helgiego
To - żebyś się wilkiem stał w lesie,
Dóbr pozbawion i wszystkiej radości,
Ścierw trupów niech ci będzie jedyną żywnością!"

Dag rzekł:
33. "Szalonaś, siostro, zmysłów pozbawiona,
Co bratu rodzonemu złorzeczysz!
Sam tylko Odin winien złu wszelkiemu,
Bo runy niezgody rzucił między rody.

34. Złote obręcze dam tobie,
Całe Wandilswe i Wigdalir,
Połowę mego państwa na żalu uśmierzone,
Niewiasto złotem zdobna - i synom twoim!"

Sygrun rzekła:
35. "Tak szczęśliwa nie jestem na Sefafjallu
- nocą i dniem - bym chciała żyć;
Chyba gdybym na jawie wojsko ujrzała wodza
I zwycięzcę na walecznym rumaku wracającego.

36. Strachem napełniał Helgi
Wrogów swych wszystkich i rody;
Podobnie przed wilkiem ogłupiałe pędzą
Kozy, z grani w przepaść, przerażone.

37. Przewyższał Helgi wszystkich innych wodzów
Jak śmigły jesion głogi wkoło niego,
Albo jak jeleń, co rosą skropiony,
Koroną rogów lśni nad zwierzętami".

Usypano kopiec nad Helgim. A gdy przybył do Walhalli, powierzył mu Odin sprawowanie rządów nad wszystim na równi z nim samym.

Helgi rzekł:
38. "Musisz teraz, Hundingu, wojowi każdemu
Nogi myć, ogień niecić,
Psy wiązać, konie chędożyć,
Świniom dać żarcie - zanim pójdziesz spać.

Służebna Sygruny przechodziła wieczorem koło kopca Helgiego i ujrzała, jak Helgi jechał na koniu powracając do kopca wraz z wielu wojami. Służebna rzekła:
39. "Czy to zwidzenie, co mi się zdaje, że widzę,
Czy koniec świata - jadą na koniach umarli -
Gdy wasze rumaki oszczepem popędzacie,
Czyż wam bohaterom do dom wrócić dano?"

Helgi rzekł:
40. "Nie jest to zwidzenie, co ci się zdaje, że widzisz,
Ni wieków zmierzch, chociaż nas spotkałaś;
Chociaż rumaki nasze oszczepem popędzamy,
Bohaterom do dom wrócić nie dano".

Strofa 39, w.4:
Służebna pyta, czy pozwolono im na ziemię wrócić na stałe.
Strofa 40, w.3-4:
W rękopisie Codex Regius, wiersze te są wypisane tylko inicjałami, jedynie gefin "dane" - wypisane jest całe; wygląda to tak: o.k.n.e.h.h.f.gefin. Nic dziwnego, że odczytywanie daje sposobność do różnych hipotez.

Poszła do domu służebna i powiedziała Sygrunie:
41. Przyjdź, Sygrun z Sefafjallu,
Jeśli chcesz spotkać władcę ludu:
Otwarty jest kopiec, Helgi wrócił;
Walki ślady krwawią; pan nasz prosi ciebie,
Być cieknącą krew zatamowała".

Sygrun poszła do kopca do Helgiego i rzekła:
42. "O, gdy cię tu spotykam, jakam szczęśliwa!
Jak zgłodniałe sokoły Odina
Co wietrzą ciepłe ciała na polu bitwy,
Lub rosą zmoczone witają jutrzenkę.

43. Całować chcę drogiego zmarłego
Nim okrwawiony pancerz zrzucisz;
Helgi, włos twój oszroniony,
I całyś okryty krwią,
Zięć Högniego, ręce ma jak lód zimne,
Jakże ja ci, książę mój, radę na to znajdę?"

Helgi rzekł:
44. "Ty sama, Sygrun z Sefafjallu
Ponosisz winę, że Helgi żałoby rosą oblany.
Płaczesz, złotem zdobna, gorzkimi łzami,
Słoneczna, ty coś z południa przyszła - nim do snu idziesz -
Łza każda krwią na pierś mą pada,
Zimna, a żarem piekąca, od troski ciężka.

45. Pijmy teraz wspaniałe napoje,
Chociaż straciliśmy kraj i szczęście,
Mąż niechaj żaden pieśni żalu nie śpiewa
Choć na mej piersi ranę widzi.
Oblubienica moja zamknęła się w kopcu
- Z krwi i ciała żywego - u mnie, umarłego."

46. "Przygotowałam łoże Helgiemu,
Spocznij beztrosko, Ylfingów potomku!
W twoich ramionach, o książę, chcę zasnąć,
Jak wtedy było, gdy młody mój rycerz żył".

Helgi rzekł:
47. "Niczego mi już teraz nie brak,
Ni w dzień, ni w noc, na Sefafjallu,
Gdy teraz leżysz w ramionach zmarłego,
Biała w grobowcu, Högna córko!
- A jesteś żywa, Królewno! -

48. Pora mi ruszyć drogą różowiejącą,
Niech koń mój bułany powietrzną ścieżką stąpa
Na zachód, mostem nad hełmem wichrów,
Zanim Salgofnir zwycięzców obudzi".

Helgi wraz z wojskiem swoim pocwałowali w dal, niewiasty zaś poszły z powrotem do grodu. Następnego wieczoru kazała Sygrun służce mieć straż koło kopca. A o zachodzie słońca, gdy Sygrun przyszła do kopca, rzekła:
49. "Powinien teraz być tu, jeśli przyjść zamierzał
Syn Sygmunda, ze sal Odina;
Nie ma nadziei, że wódz przybędzie,
Gdy orły siedzą na konarach jesiona,
Bo wtedy jadą woje na ting marzeń sennych",

Służebna rzekła:
50. "Nie bądź szalona, byś samotna chodziła,
Skjöldungów córo, do kopca poległych,
Większą moc mają nocami
Duchy umarłych, niż za dnia jasnego".

Sygrun umarła wkrótce z żalu i tęsknoty. W dawnych czasach wierzono, że ludzie rodzą się na nowo, lecz teraz uważa się to za zabobon. Opowiadano, że Helgi i Sygrun urodzili się po raz drugi; on zwał się Helgi Haddingjaskati, ona zaś Kora Halfdanardottir - według tego co mówi pieśń Káruljód - a ona była walkirią.

Strofa 48:
W porannej porze budzącej sie jutrzenki musi rycerz wracać na zachód do Walhalli - w tym samym kierunku, w jakim idzie słońce.
w. 3: hełm wichrów - niebo



Menu

Poprzednia pieśń

Następna pieśń