PIEŚNI O SWIPDAGU
(SVIPDAGSMÁL)
Treść: Pieśń składa się z
dwóch części: "Czarów Groy" i "Pieśni o Fjölswinnie".
W pierwszej - wieszczka Groa, obudzona przez swego syna z śmiertelnego snu,
zaklina wszystkie złe moce, które mogłyby szkodzić Swipdagowi w jego wyprawie
do ukochanej Menglady, by tego nie czyniły. W drugiej, następuje spotkanie Swipdaga
z olbrzymem Fjölswinnem, który strzeże wejścia do siedziby Menglady. Po
długiej wymianie pytań i odpowiedzi Swipdag dowiaduje się z ust olbrzyma, że
Menglada czeka na niego, gdyż już dawno został jej przeznaczony na małżonka.
Menglada jest prawdopodobnie hipostazą bogini Frigg, (imię jej znaczy "szczęśliwa
z powodu naszyjnika"), Swipdag - boga Freya. W całej pieśni badacze doszukują
się symboliki przyrody.
"Pieśni o Swipdagu" przekazane są tylko w późniejszych, papierowych
rękopisach; bez wątpienia pochodzą z okresu pogaństwa.
I. CZARY GROY (GRÓUGALDR)
Swipdag rzekł:
1. "Zbudź się, Groo! Zbudź się dobra Niewiasto!
Budzę cię u bramy umarłych,
Jeśli pomnisz, że wzywałaś syna swego,
Bym przyszedł do twego kopca".
Groa rzekła:
2. "Co leży na sercu jedynemu memu synowi,
Jakie nieszczęście ciebie spotkało,
Że wołasz matki swej, co w ziemi spoczywa
I opuściła już życie wśród ludzi?"
Swipdag rzekł:
3. Złymi kośćmi zagrała fałszywa kobieta,
Ta, co w objęcia wzięła mego ojca:
Kazała mi tam iść, gdzie - wie ona to dobrze -
Nikt nie dotrze do Menglady".
Groa rzekła:
4. "Daleka jest podróż, długie są drogi jezdne,
Długa jest tęsknota ludzka,
Wątpliwe czy do upragnionego celu dojdziesz,
Los to rozstrzygnie".
Swipdag rzekł:
5. "Śpiewaj mi takie wróżby, co są dobre,
Matko, troszcz się o syna swego,
Nie chcę przecie zginąć na mojej wyprawie,
Jestem jeszcze młody."
Groa rzekła:
6. "Pierwszą znam pieśń, co wszystkim jest pożyteczna,
Śpiewała ją Rind Raniemu:
Rzuć za siebie wszystko, co ci się niekorzystne zdaje,
I krocz własną drogą.
7. Drugą
śpiewam pieśń, jeśli wędrować będziesz,
A nie z własnej woli,
Niech Urd ryglami przeznaczenia z wszech stron
Zamknie cię na tej drodze.
8. Trzecią
śpiewam pieśń, jeśli rzeki głębokie
Twemu zagrażają życiu,
Niech Horn i Rud do Helju wpadną,
Przed tobą niech bród się rozłoży.
9. Czwartą
śpiewam pieśń, jeśli wrogowie czekają
By prowadzić cię na szubienicę,
Zamysł ich niech się na dobre odmieni,
Niech ci się staną przyjaźni.
10. Piątą
śpiewam pieśń, jeśli by ci w kajdany
Zakuto członki twoje,
Modły wzniosę takie, co cię uwolnią,
Więzy spadną z twych rąk,
A z nóg kajdany.
11. Szóstą
śpiewam pieśń, jeśli by burza morska przyszła
Gorsza niż lud pamięcią sięga,
Korzystny wiatr i prądy wodne niech ujednią się u łodzi
I dadząć spokojną podróż.
12. Siódmą
śpiewam pieśń, jeśli cię zaskoczy
W wysokich górach mróz,
Śmiertelny ziąb niech szkody ci nie uczyni,
Niech ciało nie skrzepnie na kościach.
13. Ósmą
śpiewam pieśń, jeśli cię zastanie
Noc na ciemnej drodze,
Niech cię nie spotka zła
Od chrześcijańskiej zmarłej kobiety.
14. Dziewiątą
śpiewam pieśń, jeśliś zmuszony rozprawiać
Z sławnym ze strasznej broni Olbrzymem,
Wymowa i rozum niech ci w usta i w serce
Obfitą miarą dane będą.
15. Nie idź
nigdy tam, gdzieć niebezpieczeństwo czeka,
A zamierzeń twych niech przeciwna siła nie niweczy!
Stałam na kamieniu w ziemię wrosłym, koło dźwierzy,
Gdym czary me zamawiała.
16. Synu,
weź słowa matki ze sobą
I noś je w piersi twojej!
Szczodre szczęście niechaj ci sprzyja
Tak długo, póki na słowa me pomnisz".
II. PIEŚŃ O FJÖLSWINNIE (FJÖLSVINNMÁL)
1. Ujrzał
go idącego dziedzińcem
Grodu Thursów narodu.
Swipdag rzekł:
"A cóż to za potwór tam na przedzamczu
Kręci się koło zdradzieckich płomieni?"
Fjölswinn
rzekł:
2. "Czego tu szukasz, co chcesz wybadać,
Czego chcesz się wywiedzieć, łazęgo?
Wracaj przez trzęsawiska, precz stąd,
Nie ma tu miejsca dla cię, mizeraku!"
Swipdag rzekł:
3. "Cóż to za potwór stoi tu na przedzamczu,
Co podróżnemu gościny dać nie chce?"
Fhölswinn
rzekł:
"Bez czci, chłopaku, jesteś!
Ruszaj do dom, natychmiast!
4. Fjölswinn
zwę się, mam rozum i mądrość,
Lecz szczodry nie jestem.
W mury grodu nie wejdziesz nigdy,
Wynoś się, wilku, do lasu!"
Swipdag rzekł:
5. "Kto raz ujrzał piękno,
Ten za nim zawsze tęskni,
Złotem lśnią grodu świetlice,
Szczęśliwy - myślę - żyłbym tutaj".
Fhölswinn rzekł:
6. "Powiedz mi, młodzieńcze, z kogoś zrodzon,
Z jakiego jesteś rodu?"
Swipdag rzekł:
"Windkald zwę się, Warkald zwał się mój ojciec,
Jego zaś ojciec zwał się Fjölkald.
7. Powiedz mi, Fjölswinn,
o co cię pytam
I co wiedzieć pragnę:
Kto posiada te włości i dwory bogate,
Kto nad nimi rządy sprawuje?"
Fjölswinn rzekł:
8. "Menglad zwie się, matka ją zrodziła
Z synem Swafrthorina,
Ona posiada te włości i dwory bogate,
Ona nad nimi rządy sprawuje".
Swipdag rzekł:
9. "Powiedz mi, Fjölswinn! o co cię pytam
I co wiedzieć pragnę:
Jak zwię się brama? U bogów nikt nie widział
Bardziej śmiercionośnego urządzenia".
Fjölswinn rzekł:
10. "Thrymgjöll zwie się, trzech ją zrobiło
Synów Słońcem Oślepionego.
Kajdany w potrzask chwycą każdego podróżnika,
Co ją odemknąć spróbuje".
Swipdag rzekł:
11. "Powiedz mi, Fjölswinn! o co cię pytam
I co wiedzieć pragnę:
Jak zwie się ten mur? U bogów nikt nie widział
Bardziej śmiercionośnego urządzenia".
Fjölswinn rzekł:
12. "Gastropner zwie się, sam go zbudowałem
Z Leirbrima członków;
Tak go zmurowałem, że stać będzie
Długo, póki świat istnieje".
Swipdag rzekł:
13. "Powiedz mi, Fjölswinn! o co cię pytam
I co wiedzieć pragnę:
Jak zwie się drzewo, co rozłożyło
Gałęzie swe po wszystkich krajach?"
Fjölswinn rzekł:
14. "Mimameid zwie się, ale nikt o nim nie wie,
Z jakich korzeni wyrasta;
Padnie od tego, czego najmniej się spodziewać,
Bo nie zniszczy go ni ogień, ni żelazo".
Swipdag rzekł:
15. "Powiedz mi, Fjölswinn, o co cię pytam
I co wiedzieć pragnę:
Jakiż jest pożytek z tego cudownego drzewa
Co go nie zniszczy ogień ni żelazo?"
Fjölswin rzekł:
16. "W ogień wrzuca się jagody onego drzewa,
By żywot niewiasty ratować,
Gdy wypadnie to, co wewnątrz ma zostać:
Jest ono ludziom drzewem dobrego użytku".
17. "Powiedz mi,
Fjölswinn, o co cię pytam
I co wiedzieć pragnę:
Jak zwie się kogut, co siedzi na wysokim drzewie,
Cały złotem lśniący?"
Fjölswinn rzekł:
18. "Widofnir zwie się, łyskliwy jak błyskawica,
Na gałęzi Mimameidu.
Nieustanną troską gnębi on ogromnie
Surta i Sinmarę".
Swipdag rzekł:
19. Powiedz mi, Fjölswinn, o co cię pytam
I co wiedzieć pragnę:
Jak zwą się psy, co na podwórzu,
Zajadłe, biegają?"
Fjölswinn
rzekł:
20. "Gifr zwie się jeden, a Geri ten drugi,
Jeśli chcesz wiedzieć;
Stróże to są straszni i czuwać będą
Aż póki nie zginą bogi".
Swipdag rzekł:
21. "Powiedz mi, Fjölswinn, o co cię pytam
I co wiedzieć pragnę:
Czy mógłby ktoś wejść w tym czasie
Gdy bestie krwiożercze śpią?"
Fjölswinn
rzekł:
22. "Srodze im nakazano, by spały na przemian,
Gdy im tę straż poruczono,
Jeden śpi w nocy, a drugi w dzień,
I nikt, co przyjdzie, tu się nie dostanie".
Swipdag rzekł:
23. "Powiedz mi, Fjölswinn, o co cię pytam
I co wiedzieć pragnę:
Czy jest jakieś żarcie, co można by dać im
I wemknąć się wtedy, gdy żrą?"
Fjölswinn
rzekł:
24. "Dwa skrzydła ma Widofnir w plecach;
Jeśli chcesz wiedzieć -
Jest to jedyne żarcie, co by im dać można
I wcisnąć wtedy, gdy żrą".
Swipdag rzekł:
25. "Powiedz mi, Fjölswinn, o co cię pytam
I co wiedzieć pragnę:
Czy jest jakaś strzała, co Widofnira
Do Helju strącić zdoła?"
Fjölswinn
rzekł:
26. "Rózga Złego, tak zwana, co ją Lopt z run pomocą
Zrobił na dole u Bramy Trupów;
U Sinmary w skrzyni z twardego żelaza leży
Pod dziewięciu wrzeciądzami".
Swipdag rzekł:
27. "Powiedz mi, Fjölswinn, o co cię pytam
I co wiedzieć pragnę:
Czy żyw wróci ten, co na dół pójdzie,
By sobie tę rózgę zdobyć?"
Fjölswinn
rzekł:
28. "Wróci żyw ten, co na dół pójdzie,
By sobie tę rózgę zdobyć,
Jeśli w darze weźmie to, co mało kto posiada,
Dla boginki od żaru wody".
Swipdag rzekł:
29. "Powiedz mi, Fjölswinn, o co cię pytam
I co wiedzieć pragnę:
Czy jest klejnot jakiś, który ludzie mają,
Co uradowałby Olbrzymkę bladą?"
Fjölswinn
rzekł:
30. "Jasną kosę zanieś jej,
Tę, co Widofnir nosi u ogona,
Sinmarze oddaj, zanim się zgodzi
Wydać śmiercionośną broń".
Swipdag rzekł:
31. "Powiedz mi, Fjölswinn, o co cię pytam,
I co wiedzieć pragnę:
Jak się nazywa sala, co jest otoczona
Zaczarowanym płomieniem?"
Fjölswinn
rzekł:
32. "Hyr się nazywa, i długo jeszcze
Kręcić się będzie na ostrzu oszczepu.
O tym dworze lud dowie się tylko
Słuchając sag".
Swipdag rzekł:
33. "Powiedz mi, Fjölswinn, o co cię pytam
I co wiedzieć pragnę:
Kto zbudował to, co widzieć zdołałem
W obrębie murów boskich?"
Fjölswinn
rzekł:
34. "Uni i Iri, Bari i Jari,
War i Wegdrasill
Dori i Ori, Dellig, Atward,
Lidskjalf i Loki.
Swipdag rzekł:
35. "Powiedz mi, Fjölswinn, o co cię pytam
I co wiedzieć pragnę:
Jak nazywa się góra, gdzie widzieć można
Żyjącą tam pannę, wśród ludu sławną?"
Fjöllswinn
rzekł:
36. "Lyfjaberg się nazywa i od dawna
Chorych i rannych jest ratunkiem.
Każda niewiasta, choćby wieloletnią dotknięta chorobą,
Gdy wejdzie tam - ozdrowieje".
Swipdag rzekł:
37. "Powiedz mi, Fjölswinn, o co cię pytam
I co wiedzieć pragnę:
Jak na imię dziewczętom, co u kolan Menglady
Siedzą sobie zgodnie?"
Fjölswinn
rzekł:
38. "Hlif zwie się jedna, Hlifthursa druga,
Thjodwara - trzecia;
Björt i Bleik, Blid i Frid,
Eir i Aurboda".
Swipdag rzekł:
39. "Powiedz mi, Fjölswinn, o co cię pytam
I co wiedzieć pragnę:
Czy ratują one tych, którzy im składają ofiary,
Jeśli tego zachodzi potrzeba?"
Fjölswinn
rzekł:
40. "Każdego lata, gdy im ludzie składają ofiary
Na świętym ołtarzu świątyni:
Nie ma tak wielkiej klęski dla synów człowieczych,
Od której by one ich nie wybawiły".
Swpidag rzekł:
41. "Powiedz mi, Fjölswinn, o cię pytam
I co wiedzieć pragnę:
Czy żyje gdzieś mąż, co miałby szczęście
Na lubym ramieniu Menglady zasnąć?"
Fjöllswin
rzekł:
42. "Nie ma takiego męża, co miałby szczęście
Na lubym ramieniu Menglady zasnąć,
Prócz samego Swipdaga, jemu ta jak słońce jasna
Pani na żonę przeznaczona".
Swipdag rzekł:
43. "Odsuń wrota, otwórz je na oścież,
Tu widzisz Swipdaga przed sobą;
Idź jednak i dowiedz się, czy przyjąć zechce
Moją miłość Menglada".
Fjölswinn
rzekł:
44. "Słuchaj Menglado! Przybył tu gość,
Przyjdź i zobacz wędrowca!
Psy mu się łaszą, wrota się otworzyły,
Zdaje się, że to Swipdag".
Menglada rzekła:
45. "Kruki mądre wydziobią ci oczy
Na szubienicy wysokiej,
Jeśli kłamiesz, że przyszedł tu z daleka
Mąż do mego domu.
46. Skąd
przychodzisz, skąd podróż odbyłeś,
Jak zwie się twój lud?
Pewność chę mieć o rodzie twym i imieniu,
Skoro mnie jako żonę tobie przeznaczono".
Swipdag rzekł:
47. "Swipdag zwę się, Solbjart był mój ojciec,
Pędziło mnie drogami na zimnym wietrze.
Wyrokom Urd nie ujdzie nikt,
Nawet gdy niesprawiedliwe".
Menglada rzekła:
48. "Witam cię! Spełnienia tęsknot się doczekałam,
Pocałunek daję ci na przywitanie;
Bliskość umiłowanego daje szczęście
Temu, który kocha.
49. Długo
siedziałam na zamku Lyfjabergu,
Czekałam dniami i nocami,
Teraz spełniły się moje tęsknoty,
Tyś przyszedł, Mężu, w dom mój.
50. Żądałam
twej miłości,
A ty mojego oddania,
Prawdą jest teraz to, że obydwoje
Żyć będziemy z sobą wiecznie".